browser icon
You are using an insecure version of your web browser. Please update your browser!
Using an outdated browser makes your computer unsafe. For a safer, faster, more enjoyable user experience, please update your browser today or try a newer browser.

Platforma kręci, Paradowska pieprzy bez sensu, a Jongleur pije

Posted by on 28 lipca 2012

I stało się. Głosami liberalnej (deklaratywnie jak się okazało partii) przepadła w Sejmie ustawa o związkach partnerskich. Przepadła to znaczy nawet nie dopuszczono jej do dalszej parlamentarnej obróbki. Donald Tusk może pewnie spać spokojnie, chyba, że przyśni mu się PSL-owskie przymierze rodzin. Jednak ten spokojny chwilowo sen z pewnością nie utrzyma się do wyborów. W końcu partia Pana Premiera pokazała środkowy palec sporej grupie swoich wyborców, którym obiecywał państwo neutralne światopoglądowo. Nie zmieni tego fakt, że jakiś czas temu chlapnął coś o tym, że nie będzie klękał, czy jakoś tak. Być może w istocie nie klęknął, ale dziś głowę popiołem posypał więcej niż obficie. Może byłoby to i zabawne i politycznie zręczne, gdyby nie fakt, że Platforma zademonstrowała tym samym, że bardzo ważne, życiowe sprawy sporej grupy swoich współobywateli ma w głębokim poważaniu i traktuje je li tylko jako wyborczy haczyk, przynętę, kiełbasę (niepotrzebne skreślić)
Przykro też było słuchać jak usprawiedliwia taką woltę, doświadczona dziennikarka Janina Paradowska. Kuriozalny zwłaszcza był argument, że nie można uchwalić ustawy, której twarzą jest poseł Biedroń, gdyż przez niego nie będzie ona traktowana jako ustawa o związkach partnerskich tylko o homoseksualnych. Otóż, z całym szacunkiem – mocno niestety nadwątlonym, Jongleur stwierdza, że jest to ewidentne pieprzenie głupot z następujących powodów:
Jongleur nie zna pana Biedronia i ani on go ziębi ani grzeje. Istotne jest natomiast, że pan Biedroń jest prawomocnie wybranym posłem do parlamentu Rzeczypospolitej i, czy się to komuś podoba czy nie, został wybrany właśnie dlatego aby czynnie uczestniczył w stanowieniu jej praw. To, że stara się to robić nie uprawnia nikogo do niemądrych komentarzy.
Emocjonalna wypowiedź posła Biedronia, że „PO podała rękę PiS i gra w grę homofobiczną” jest jak najbardziej uprawniona w świetle wyników debaty sejmowej.
Wypowiedź Paradowskiej jest po pierwsze dlatego bez sensu, że nawet gdyby ustawa dotyczyła wyłącznie związków heteroseksualnych, również byłaby nie do przyjęcia dla środowisk, których tak przestraszyła się Platforma. Po drugie zawiera, mam nadzieję, że bezwiednie, wątek homofobiczny. Przy tym jako żywo przypomina się argumentacja komunistycznych aparatczyków, że ta cała Solidarność to może byłaby do przyjęcia, ale ten Kuroń z Michnikiem no to wiecie, rozumiecie…
Przykre, że w efekcie tej cynicznej gry, pokrzywdzeni zostali ludzie, Polacy, współobywatele, którym odmówiono podstawowych obywatelskich praw, ergo, nadal pozostają dyskryminowani.

Wiersz Stanisława Barańczaka Hymn Wieczorny z muzyką i w wykonaniu wielkiego i zapomnianego artysty Jana Krzysztofa Kelusa, oddaje trochę tę duszną atmosferę jaką ostatnio tworzą nam nasi wybrani przedstawiciele.

Co tu wypić? Jongleur wybiera Roussette de Savoie, kupione w ursynowskim Leclercu z jednego powodu. Po dość żenującym widowisku, do którego to poziomu zaczynamy się powoli przyzwyczajać potrzeba czegoś prawdziwego i czystego zarazem. Pije więc wino z Sabaudii wytwarzane z lokalnego szczepu roussette, czyste, orzeźwiające i bezpretensjonalne, z przenikliwą kwasowością. Lekkie, mineralne, na swój sposób fascynujące swą oczywistością. Niczego nie udaje i jest autentyczne. Gdyby tak jeszcze politycy…

3 Responses to Platforma kręci, Paradowska pieprzy bez sensu, a Jongleur pije

  1. boryska

    dziękuję za ten głos! wcale nie jest mi wesoło, a tylko wino może mnie uratować:)

  2. cerretalto

    „Głosami liberalnej (deklaratywnie jak się okazało partii) […]” – bardzo przepraszam, ale by unikać krzywdzących uogólnień i uproszczeń tak potężnie zakodowanych w świadomości nawet wykształconych ludzi, być może skutkiem obowiązywania przez wiele lat „socjal-liberalizmu”, serdecznie polecam choćby takie przedstawienie różnych znaczeń slowa . Świat nie jest tak czarno-biały jak go malują media czy partie. I jeszcze raz bardzo przepraszam za ten głos.

  3. Jongleur

    Boryska@
    uściski

    Cerretalto@
    dziękuję za ten komentarz, właśnie takiego sie spodziewałam, ale dokładnie chodzilo mi o konfrontację stereotypu w postrzeganiu ugrupowań politycznych z praktyką.
    pozdrowienia

Skomentuj Jongleur Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *