Dziś nagranie diametralnie inne niż proponowany ostatnio hit Ojciec Tadeusz. Dwa tygodnie temu, 3 lipca minęła bowiem czterdziesta rocznica tragicznej śmierci Jima Morrisona, charyzmatycznego lidera grupy The Doors. Dla Jongleura, bez wątpienia obok Led Zeppelin, Franka Zappy, Cream i King Crimson, jednego z najważniejszych twórców muzyki rockowej. Poeta, wokalista, osobowość, Jim Morrison pozostawił po sobie płyty, wobec których nie sposób przejść obojętnie, zaś podwójny, koncertowy album Absolutely Live, był kamieniem milowym rocka. Jak ważna była ta muzyka świadczy fakt, że fani, czasami także Jongleur, kiedy jest możliwość, do dziś spotykają się 3 lipca na grobie Jima, znajdującym się w pobliżu mogił Moliera i Chopina, na paryskim cmentarzu Père Lachaise. I choć kuszące byłoby zaprezentowanie dzisiaj, zwłaszcza w kontraście do ballady o Ojcu Tadeuszu, erotycznego Light My Fire czy obrazoburczego The End, Jongleur zaprasza do wysłuchania sztandarowego kawałka Doorsów, dynamicznego Break On Through.
Wspominając Morrisona Jongleur pije jedno z tych win, którego, podobnie jak Doorsów nie można zapomnieć. La Sabarotte braci Courbis, to jedno z najdoskonalszych wcieleń syrah. Jongleur pił wiele win z północnego Rodanu. Eleganckie, ezoteryczne niekiedy Côte-Rôtie, długowieczne Hermitage o mocnej strukturze, czy chłopskie, solidne Saint-Joseph, żadne nie wywarło jednak takiego wrażenia jak, pochodzące z apelacji Cornas, La Sabarotte. Wino z doskonałej, leżącej na wapieniu z granitowym podglebiem parceli, wytwarzane z ponad siedemdziesięcioletnich krzewów syrah, imponuje niezwykłą głębią i naturalnymi, prostymi aromatami. Tu nic nie owija się w bawełnę i nie ukrywa za grzecznościowymi sloganami o równowadze i elegancji. Sabarotte, to potężne garbniki, niekoniecznie wygładzone. To aromaty owoców, zdecydowanie podsmażonych, ale i mocne zapachy świeżego mięsa, czarnych oliwek, masła, przeplatające się z nutami mokrej ziemi i lukrecji. Stosunkowo mniej tu, typowych dla syrah nut korzennych, za to w młodości sporo beczki, która jednak po kilku latach wspaniale się integruje. Wielkie, charakterne, naturalne wino, które pije się bez intelektualnej, pogłębionej refleksji, za to z wielką frajdą.
Jongleur pije Sabarotte i wspomina Jima Morrisona
Posted by Jongleur on 17 lipca 2011
Posted under Bez kategorii,Piosenki przy winie and tagged with Cornas, Courbis, Jim Morrison, La Sabarotte, syrah, The Doors
Comments (0)
Comments (0)
Kategorie
listopad 2024 P W Ś C P S N 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 -
Najnowsze wpisy