Zapamiętajcie to nazwisko. Dawid Roszkowski. To prokurator z prokuratury Białystok – Północ, który umarza postępowania w sprawie malowania na murach faszystowskich symboli, wywodząc, iż swastyka dla ludów Azji to symbol szczęścia. Ja rozumiem, że ściganie bandziorów malujących swastyki, czy podpalających mieszkania ciemnoskórych obywateli Rzeczpospolitej i Białegostoku w szczególności to sprawa trudna, niewdzięczna i w ogóle szkoda czasu. W ogóle praca prokuratora jest trudna, ale kto kazał panu Roszkowskiemu być prokuratorem? Ja na pewno nie. Ale jeśli już jest tym prokuratorem, ma wykonywać robotę, do której ja, płacąc mu ze swoich podatków, go wynajmuję. A praca tą jest przestrzeganie konstytucji i w szczególności kodeksu karnego. A ten w artykule 256 stanowi: „kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Prawdę mówiąc stanowisko pana prokuratora Roszkowskiego jest równie obrzydliwe jak pewnego sędziego, który zezwolił na używanie znaku „zakaz pedałowania” – poniżającego sporą grupę naszych współobywateli, jako logo innego faszyzującego ugrupowania. Ta decyzja na szczęście została uchylona przez rozumniejszego sędziego. Przypominam to z powodów praktycznych. Otóż jeśli w Białymstoku ktoś podpali kolejne mieszkanie obywatela, który z racji koloru skóry, poglądów, religii, czy stosunku do stosunków nie spodoba się tym samym lub innym bandziorom, proszę mieć pretensje do wyrozumiałego prokuratora. I tylko Białegostoku żal.
Dla jasności przytaczam dowcipne uzasadnienie pana prokuratora:
„Nazwa swastyka pochodzi z sanskrytu i oznacza przynoszący szczęście. Obecnie w krajach Europy i obu Ameryk symbol ten kojarzony jest prawie wyłącznie z Adolfem Hitlerem i nazizmem, natomiast w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności. Przenosząc powyższe rozważania na kanwę przedmiotowej sprawy, nie sposób dostrzec w zamalowanym znaku przedstawiającym swastykę propagowania faszystowskiego ustroju państwa.”
Prawda, że fajne? I jakie dowcipne. Prawdziwy erudyta z pana prokuratora. Szkoda tylko, że zamiast egzegezy hinduistycznych tekstów nie pilnuje przestrzegania prawa w swoim mieście, a wygląda ono tak jak spalone mieszkanie Hamida Naresha.
Nie chce się pić, nie chce się słuchać muzyki. Chce się rzygać.
Prokurator erudyta
Posted under Kretyni winni i niewinni and tagged with Białystok, faszyzm, prokurator Roszkowski, wstyd
5 komentarzy
5 komentarzy
Ciekawe co ten idiota powie jak mu swastykę na drzwiach wymalują. Bo jednak podpalonych drzwi nawet mu nie życzę.
„Ja rozumiem, że ściganie bandziorów malujących swastyki, czy podpalających mieszkania ciemnoskórych obywateli Rzeczpospolitej i Białegostoku w szczególności to sprawa trudna, niewdzięczna i w ogóle szkoda czasu. W ogóle praca prokuratora jest trudna, ale kto kazał panu Roszkowskiemu być prokuratorem? Ja na pewno nie. ”
w związku z powyższym fragmentem mam pytanie, czy młodych gnojków mających na T-shirtach symbole sierpa i młota lub całej flagi Związku Radzieckiego lub podobiznę Lenina lub Che Guevary prokurator też powinien z urzędu ścigać za propagowanie symboli komunistycznych i komunistycznych bandziorów?
wydaje mi się, że propagowanie zarówno swastyki jak i sierpa i młota ( w obu przypadkach to symbole zbrodniczych reżimów) powinno być ścigane, choćby po to by nie zatarła sie pamięć, że to właśnie zbrodnicze systemy były. Natomiast pewna różnica jest, mianowicie taka, że zazwyczaj „:gnojek z Leninem na T-shircie” nie podpala nikomu mieszkania, zas Ci od swastyki jednak tak.
Jesli ktoś podpali komuś mieszkanie to powinien być bez wzgledu na poglądy ścigany za bandytyzm. Natomiast to tylko twoja interpretacja że jesli ktoś namaluje swastykę to od razu jest podpalaczem mieszkań a jeśli ktoś nosi sierp i młot na koszulce to nikomu nie zagraża.
To jest typowe dla polskiej i europejskiej lewicy relatywizowanie że nazizm to samo zło a komunizm to niekoniecznie, mimo że pod znakiem sierpa i młota Lenin, Che Guevarra, Mao i inni komunistyczni bandyci zdołali wymordować więcej osób niz naziści pod znakiem swastyki.
Jeszcze jedno, piszę nazizm bo widzę że nie masz pojęcia czym był faszyzm, inaczej nie przypisywałbyś faszyzmowi (którego reprezentantem był m.in. Mussolini) swastyki, którą postawili sobie za godło niemieccy naziści. Taka to niestety jest znajomość historii wśród osób o poglądach lewicowych. Jeśli ktoś ma Che Guevarrę na koszulce (ta kreatura osobiście zamordowała wiele osób przeciwnych rewolucjj na Kubie) to przymykacie oko a jak ktoś maluje swastykę to od razu do więzienia bo pewnie podpalił mieszkanie a jak nei podpalił to jakieś przestępstwo na pewno popełnił. Nie bronię swastyki tylko protestuję przeciwko waszemu wybielaniu komunizmu i komunistów, tak jak ostatnio działo się ze stalinowcem i członkiem NKWD Baumanem co to dostał medal za tropienie „Terrorystów i bandytów z AK” tuż po wojnie oraz za umacnianie podległosci Polski wobec ZSRR i Stalina a dzisiaj jest przedstawiany tylko jako „wybitny naukowiec” i „sympatyczny dziadek”
Zgadzam się z Tobą, że nie wolno relatywizować i tego nie robię. Natomiast jest faktem, że dziś do haseł i symboli faszystowskich, lub jak wolisz precyzyjniej, nazistowskich przyznaja się na ogół osobnicy agresywni, pałajacy nienawiścią do wszystkiego co obce – a naprawdę dla nich niezrozumiałe – więc jest tego sporo. Natomiast głupole obnoszący sie z symbolami komunistycznymi to dzis na ogół grupy anarchistyczne, niespecjalnie agresywne. Więc mimo zgody co do ponurej wymowy obu rodzajów symboli, wolę ciemna noca spotkac anarchiste niż faszystę, zwłaszcza z moim żydowskim nosem.
Nie przypominam sobie, żebym pisał cokolwiek o Baumanie, więc daruj sobie przypisywanie mi „wybielania komunizmu”, zwłaszcza, że za komunizmu parę razy mnie po aresztach przegonili.