Trochę za zimno na bąbelki, zwłaszcza hiszpańskie, niemniej Jongleur, jako osobnik łagodny z góry akceptuje postanowienia kolektywu. Wracając z występów w kraju cieplejszym, nabył w sklepie Piotr i Paweł wino Marques de Monistrol, sprowadzane, jak podaje kontretykieta przez firmę Vininova. Parę godzin w wiaderku z lodem wystarczyło, zresztą temperatura na zewnątrz domu też odpowiednia, jakieś 5ºC. Szczękając zębami, owinięty pledem Jongleur otwiera butelkę i napełnia kieliszek. Nos raczej wątły. Oczywiste aromaty jabłek, nuty drożdży, niestety początkowo z wyraźnym akcentem siarki, który na szczęście po pewnym czasie ulatuje z kieliszka. Po dłuższej chwili do głosu dochodzą nuty brzoskwini i skórek chleba. Jest coraz przyjemniej. W ustach niezły ekstrakt, wyraziste owoce, głównie jabłka ze skórkami i cytrusy, delikatny drożdżowy posmak, dość miękka faktura. Brakuje może odrobinę kwasowości, ale w sumie wrażenie bardzo przyjemne. Za 37 zł (rachunek Jongleur załącza) dostajemy przyzwoite bąbelki, wytrawne, orzeźwiające, proste i bezpretensjonalne, ale z pewną elegancką czystością, bez tego zamulającego odczucia, typowego dla semi-seco. To normalny brut i w sumie naprawdę niezły. Wino nie udaje nic większego niż jest, nie kryguje się i nie szpanuje. Po prostu porządna robota. Dobrze sprawdzi się do lekkich dań i deserów, ale można nim nawet spełnić toast, zwłaszcza po ostatnich wyborach. Jeszcze raz się udało.
Notka dla porządku
Marques de Monistrol Seleccion Especial Brut
Alk. 11,5%
Szczepy: Macabeo, xarel-lo, parellada
One Response to Przyzwoitość górą